W sprawie udzielenia poparcia dla postulatów związków zawodowych.

O Ś W I A D C Z E N I E

w sprawie udzielenia poparcia dla postulatów związków zawodowych.

Dobre rządy charakteryzują się dbałością o interesy narodowe i rozwój państwa oraz troską o pomyślność obywateli. Dobry gospodarz dba o stan swojego majątku i kondycję pracowników, ponieważ przynoszą mu stale wymierne korzyści będące podstawą jego egzystencji. Tymczasem w Polsce dzieje się źle, bowiem nie mamy dobrego gospodarza, a rząd zachowuje się jak syndyk masy upadłościowej, który za łapówkę gotów jest wyprzedać spekulantom resztki majątku narodowego. Rośnie bezrobocie i emigracja zarobkowa wśród Polaków, narasta wyzysk ekonomiczny pracowników, likwiduje się tysiące przedsiębiorstw, rośnie dziura budżetowa i dług publiczny. Jednocześnie wzrastają zyski zagranicznych koncernów i powiększa się armia biurokratów żyjących na koszt podatników, których za rządów Donalda Tuska przybyło ponad 100 tysięcy. W sytuacji, gdy miliony Polaków pozbawionych jest pracy i środków do życia, jedynie rządząca klasa pasożytnicza ma się dobrze. Podnoszą sobie diety i pensje, rozdzielają wysokie premie i opływają we wszelkie luksusy. Naród zaś karmią kłamliwą propagandą i żenującym spektaklem politycznym. Natomiast prawda jest taka, że politycy rządzącej koalicji PO-PSL nie mają w ogóle pojęcia jak poprawić sytuację naszego kraju i jak wydobyć nas z kryzysu, w którym, wbrew ich obłudnym zapewnieniom, coraz bardziej się pogrążamy.

Arogancja premiera Tuska i jego otoczenia jest policzkiem wymierzonym całemu społeczeństwu, bowiem zamiast przyznać się do błędów i złożyć dymisję, rządzący kurczowo trzymają się swoich „stołków”, ciągnąc z tytułu udziału we władzy krociowe zyski. Nie rządzą, lecz bawią się naszym kosztem, załatwiają sobie ciepłe posadki w Brukseli, pomnażają prywatne fortuny i uprawiają kreatywną księgowość, czego przykładem jest nowelizacja tegorocznego budżetu zwiększająca deficyt o 16 mld zł. Politycy od wielu lat wycierają sobie gęby frazesami o patriotyzmie i wrażliwości na potrzeby obywateli, jednak nie uczynili nic, co świadczyłoby o tym, że mają w tym względzie szczere zamiary. Zamiast tego notorycznie lekceważą głos społeczeństwa, odmawiając mu prawa do wypowiedzenia się w drodze referendum w ważnych dla nas wszystkich kwestiach. Dzieje się tak dlatego, że marzeniem słabnącej władzy jest to, aby Polacy byli bezczynni i najwyżej raz na cztery lata na nią zagłosowali. Stąd też biorą się ciągłe manipulacje i ograniczanie wolności słowa, ponieważ narastająca krytyka rządzących podkopuje podstawy funkcjonowania tego patologicznego systemu.

Liga Obrony Suwerenności uważa, że władzom państwowym powinno przyświecać dobro całego społeczeństwa. Naszym zdaniem rząd musi mieć przekonanie, że pracownik jest podmiotem jego działania, a nie przedmiotem wyzysku ekonomicznego dla nieuczciwych pracodawców i pazernych zagranicznych koncernów. Politycy nie robią żadnej łaski społeczeństwu, które wymaga od nich, aby dobrze rządzili, w jego najlepiej pojętym interesie. Dlatego, że Naród Polski jest ich pracodawcą i posiada pełne prawo do tego, aby wysłać wszystkich skorumpowanych i nieudolnych polityków na bezrobocie bez prawa do zasiłku.

Liga Obrony Suwerenności wyraża pełne poparcie dla słusznych postulatów podnoszonych przez związki zawodowe, z NSZZ „Solidarność” na czele, w sprawach dotyczących: zmiany konstytucji w obszarze referendum krajowego, aby było ono obligatoryjne; przywrócenia wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę do poprzedniego poziomu, dla kobiet 60 i mężczyzn 65 lat, z dobrowolnością dłuższej pracy; a także uchylenia ustawy o elastycznym czasie pracy. Jednocześnie wzywamy wszystkich Polaków, aby się zjednoczyli przeciwko władzy, która depcze nasze prawa i naszą godność. Dość już lekceważenia społeczeństwa! Dość władzy szkodników! Praca i godne życie należą się wszystkim Polakom, a nie tylko wybranym!

Gdańsk, dn. 30 sierpnia 2013 roku.

Przewodniczący

Ligi Obrony Suwerenności

Wojciech Podjacki

[Sassy_Social_Share]

W sprawie 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.

O Ś W I A D C Z E N I E

W sprawie 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.

13 grudnia 2011 roku przypada 30. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, który dla większości Polaków stanowi ponury symbol terroru stosowanego przez reżim komunistyczny wobec Narodu Polskiego, dążącego do odzyskania wolności i niepodległości. Dzień ten przywołuje wiele bolesnych wspomnień i budzi liczne refleksje, przede wszystkim na temat braku rozliczenia winnych tej zbrodni. Pomimo wielu prób podejmowanych przez wymiar sprawiedliwości zmierzających do ukarania sprawców stanu wojennego i masakry robotników na Wybrzeżu w 1970 roku, do dnia dzisiejszego nie doczekaliśmy się sprawiedliwego wyroku. Nie można się przy tym oprzeć wrażeniu, że sytuacji takiej sprzyja „niekorzystny klimat polityczny”, ponieważ większość przedstawicieli establishmentu nie jest zainteresowana w ujawnieniu prawdy o tamtych zbrodniach, a wpływowe i opiniotwórcze media czynią wiele wysiłków, aby dokonać rehabilitacji komunistycznych renegatów. Postępowanie takie jest policzkiem wymierzonym całemu Narodowi Polskiemu i w żaden sposób nie usprawiedliwiają go jakiekolwiek racje wynikające z bieżącej polityki, moralności, czy względów natury formalnej.

Trzeba wreszcie przyjąć do wiadomości, że przed sądem stanęli nie starzy i zmęczeni życiem ludzie, ale komunistyczni zbrodniarze winni zniewolenia Polski i Polaków w imię interesów Związku Sowieckiego. Na ławie oskarżonych zasiedli najważniejsi i najbardziej wpływowi przedstawiciele ówczesnych władz PRL-u, których główną troską było to, jak utrzymać się przy władzy i jak najlepiej wypełnić polecenia Kremla, a cała ich kariera nacechowana była brutalną walką z każdym przejawem niezadowolenia ze stanu naszego poddaństwa wobec obcego mocarstwa. Jaruzelski i jego wojskowa junta spod znaku WRON-u oskarżeni są o „kierowanie związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym”, ponoszą także całkowitą odpowiedzialność za popełnione w tamtym czasie morderstwa i za stosowaną przemoc wobec bezbronnych ludzi. Odpowiedzialni są za pogrążenie Polski w kryzysie gospodarczym, zubożenie społeczeństwa i zmuszenie setek tysięcy ludzi do emigracji. Winni są prześladowania Kościoła, bezwzględnego zwalczania opozycji politycznej oraz likwidacji wszelkich demokratycznych przemian. Jaruzelski jest także osobiście odpowiedzialny za wiele przestępstw, ponieważ był w czasach PRL-u głównym filarem systemu komunistycznego, a od 1981 roku faktycznym dyktatorem stojącym na czele wojskowego reżimu. Był w tamtym okresie: I sekretarzem KC PZPR, premierem rządu PRL, szefem MON i Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, skupiał w swoim ręku potężną i praktycznie absolutną władzę. Przez cały okres swojej kariery wojskowej i politycznej wysługiwał się Związkowi Sowieckiemu, będąc między innymi agentem sowieckiego wywiadu. Brał też czynny i bezpośredni udział w zwalczaniu podziemia niepodległościowego po zakończeniu II wojny światowej oraz w tłumieniu protestów robotniczych.

Dlatego Rada Polityczna Ligi Obrony Suwerenności uważa, że odpowiednim miejscem dla towarzysza Jaruzelskiego jest ława sądowa, a nie polityczne salony. Uznajemy także za całkowicie zasadne działania zmierzające do rozliczenia ponurej przeszłości „czerwonego generała”. Jednocześnie sprzeciwiamy się wykorzystywaniu autorytetu urzędów publicznych i majestatu Rzeczypospolitej do jakiegokolwiek gloryfikowania i honorowania osobników, których dotychczasowa haniebna postawa moralna i polityczna budzi uzasadnione zastrzeżenia.

Rada Polityczna Ligi Obrony Suwerenności domaga się w imię poczucia sprawiedliwości bezzwłocznego osądzenia wszystkich komunistycznych zbrodniarzy i ukarania ich za kolaborację ze Związkiem Sowieckim, w którego interesie dopuścili się haniebnych czynów. Domagamy się przede wszystkim pozbawienia Wojciecha Jaruzelskiego i pozostałych czerwonych renegatów, wszelkich praw publicznych, przywilejów, tytułów kombatanckich i honorowych, a także stopni wojskowych i odznaczeń państwowych. Domagamy się również pozbawienia wyżej wymienionych osobników pobieranych przez nich emerytur prominenckich i konfiskaty majątku będącego w ich posiadaniu oraz przeznaczenia uzyskanych środków na zadośćuczynienie dla ofiar reżimu komunistycznego. Naszym zdaniem dopuścili się oni najcięższej zbrodni spiskując przeciwko Narodowi i oddając się na usługi obcego mocarstwa, w którego imieniu zniewalali Polskę i Polaków. Dlatego dopuszczając się zdrady nie powinni żyć na koszt społeczeństwa, któremu odmawiali prawa do wolności. Uważamy ponadto, że wskazane przez nas działania stworzą możliwość ostatecznego rozliczenia się z ponurą przeszłością i pociągnięcia do odpowiedzialności pozostałych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa i służb specjalnych PRL-u, winnych przestępstw wobec Narodu i Państwa Polskiego.

Gdańsk, dn. 12 grudnia 2011 roku.

Przewodniczący

Ligi Obrony Suwerenności

Wojciech Podjacki

[Sassy_Social_Share]

W sprawie procesu sprawców stanu wojennego.

O Ś W I A D C Z E N I E

w sprawie procesu sprawców stanu wojennego.

Proces sprawców stanu wojennego rozpoczęty 12 września 2008 roku przeciwko Wojciechowi Jaruzelskiemu, Czesławowi Kiszczakowi, Stanisławowi Kani i innym czerwonym zbrodniarzom, przynosi nadzieję na rozliczenie przeszłości komunistycznej w Polsce. Pierwszym etapem tego rozliczenia, był wyrok skazujący wydany przez Sąd Okręgowy w Katowicach, w maju bieżącego roku, na funkcjonariuszy ZOMO, którzy dokonali masakry bezbronnych górników z kopalni „Wujek”. Nie możemy natomiast doczekać się jeszcze finału procesu sprawców masakry robotników na Wybrzeżu w 1970 roku. Jednak podjęty przez Sąd Okręgowy w Warszawie proces daje podstawę do nadziei, że sprawiedliwości stanie się zadość. Nastąpiło to bardzo późno, ale główni sprawcy jeszcze żyją i dlatego mogą odpowiedzieć za swoje przestępstwa.

Zarząd Główny Ligi Obrony Suwerenności uważa za całkowicie zasadne działania wymiaru sprawiedliwości zmierzające do ukarania sprawców stanu wojennego, którzy skierowali wojsko i organy bezpieczeństwa przeciwko Narodowi Polskiemu. Na ławie oskarżonych zasiedli najważniejsi i najbardziej wpływowi przedstawiciele ówczesnych władz PRL-u, a sama postać renegata Jaruzelskiego jest wręcz symboliczna. Był on bowiem w grudniu 1981 roku: I sekretarzem PZPR, premierem rządu PRL, szefem MON i Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, skupiał więc w swoim ręku potężną i praktycznie dyktatorską władzę. Dlatego Jaruzelski i jego wojskowa junta spod znaku WRON-u oskarżeni są o „kierowanie związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym” oraz ponoszą całkowitą odpowiedzialność za popełnione w tamtym czasie morderstwa i za stosowaną przemoc wobec bezbronnych ludzi. Odpowiedzialni są także za pogrążenie Polski w kryzysie gospodarczym, zubożenie społeczeństwa i zmuszenie setek tysięcy ludzi do emigracji. Winni są bezwzględnego zwalczania opozycji i rozbicia NSZZ „Solidarność” oraz likwidacji wszelkich demokratycznych przemian i pozbawienia Polaków nadziei na lepszy los i odzyskanie wolności. Przed sądem stanęli nie starzy i zmęczeni życiem ludzie, lecz komunistyczni zbrodniarze, winni zniewolenia Polski i Polaków, w imię interesów Związku Sowieckiego, a cała ich kariera w aparacie PRL-u nacechowana była brutalną walką z każdym przejawem niezadowolenia ze stanu naszego poddaństwa wobec obcego mocarstwa. Główną ich troską było tylko to, jak utrzymać się przy władzy i jak najlepiej wypełnić polecenia Kremla, a przykład Jaruzelskiego jest wręcz symboliczny. Od końca lat czterdziestych ubiegłego wieku był agentem sowieckich służb specjalnych, brał udział w zwalczaniu podziemia niepodległościowego, a w 1970 roku kierował działaniami zakończonymi masakrą robotników na Wybrzeżu.

Z wielkim oburzeniem przyjęliśmy pokrętny i plugawy język wypowiedzi Jaruzelskiego, który wzorem propagandy PRL-u demonizuje zagrożenie zewnętrzne ze strony Związku Sowieckiego i obciąża winą opozycję wewnętrzną, bagatelizując jednocześnie skutki wywołane wprowadzeniem stanu wojennego. Za haniebne uważamy również próby uniknięcia stawiennictwa w sądzie czynione przez Kiszczaka, który zasłania się złym stanem zdrowia, pomimo odmiennych opinii biegłych sądowych. W związku z tym domagamy się podjęcia przez sąd zdecydowanych kroków, w celu doprowadzenia wszystkich oskarżonych przed oblicze sprawiedliwości.

Zarząd Główny Ligi Obrony Suwerenności domaga się w imię poczucia sprawiedliwości, ukarania sprawców stanu wojennego i skazania ich na karę więzienia oraz pozbawienia praw publicznych, emerytur prominenckich i wszelkich przywilejów, a także stopni generalskich i polskich odznaczeń wojskowych. Należy ponadto zarządzić konfiskatę ich mienia, a uzyskane środki przeznaczyć na zadośćuczynienie dla ofiar reżimu komunistycznego. Uważamy również, że wyrok ten stworzy możliwość ostatecznego rozliczenia z ponurą przeszłością i pociągnięcia do odpowiedzialności pozostałych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa i służb specjalnych PRL-u, winnych przestępstw wobec Narodu i Państwa Polskiego. Doprowadzi to także do wyeliminowania wpływów komunistycznej mafii z życia politycznego i gospodarczego naszego kraju.

Gdańsk, dn. 5 grudnia 2008 roku.

Przewodniczący

Ligi Obrony Suwerenności

Wojciech Podjacki

[Sassy_Social_Share]