W sprawie narastającej brutalności i arogancji władzy.

O Ś W I A D C Z E N I E

w sprawie narastającej brutalności i arogancji władzy.

W ostatnim czasie doszło do szeregu gorszących scen na ulicach Warszawy, w których z jednej strony brali udział zdesperowani robotnicy stoczniowi i drobni kupcy warszawscy, a z drugiej reprezentanci bezdusznej i nieczułej na potrzeby społeczne władzy. W konfrontacji między obiema stronami łatwo można było zauważyć ogromną dysproporcję sił. Manifestanci broniący miejsc pracy zapewniających utrzymanie wielu tysiącom ludzi, dysponowali jedynie przekonaniem o słuszności swoich racji i ufnością w to, że rząd wreszcie dostrzeże ich problemy. Natomiast aparat władzy reprezentowany był przez komorników i uzbrojone po zęby, liczne zastępy policyjne, wspomagane przez najemników z prywatnych agencji ochrony.

Przedstawiciele władz państwowych nie zawahali się użyć brutalnych metod do pacyfikacji pokojowych protestów społecznych. W ruch poszły pałki, użyto brutalnej siły i gazów bojowych. Wszystko po to, aby na przyszłość zastraszyć potencjalnych niezadowolonych oraz ukazać narodowi „siłę” i determinację władzy. Jesteśmy przekonani, że gdyby rząd koalicji PO-PSL i stojący na jego czele premier Tusk interesowali się sytuacją wewnętrzną kraju i nawiązywali dialog ze społeczeństwem, to nie dochodziłoby do takich protestów. Tymczasem premier podczas manifestacji stoczniowców w dniu 29 kwietnia bawił się na bankiecie z zagranicznymi gośćmi, zaproszonymi na konwencję jego partii, a gdy 21 lipca bito kupców z KDT, to grał w piłkę z partyjnymi kolegami na jednym ze stołecznych stadionów. To jest kolejny przykład arogancji rządzących i pogardy, z jaką traktują społeczeństwo.

W naszej opinii obecna władza interesuje się jedynie notowaniami sondażowymi, a dla utrzymania się przy „korycie” rządzący gotowi są okłamywać Polaków i nadużywać brutalnej siły w tłumieniu pokojowych protestów. Postawa pozostałych partii parlamentarnych też nie jest lepsza, o czym świadczy sytuacja, która miała miejsce po samobójstwie jednej z prominentnych działaczek SLD, wtedy „obrońcy praworządności” zrobili polityczną hucpę i powołali specjalną komisję sejmową. Tymczasem, gdy na ulicach stolicy bije się niewinnych ludzi, parlamentarni łajdacy nabierają wody w usta, nie podejmują żadnych działań i korzystają z uciech życia. Oto prawdziwe oblicze władzy i przykład nikczemności „wybrańców narodu” mieniących się polskim parlamentem!

Zadaniem rządu jest dbanie o narodowe interesy, dobro obywateli i utrzymanie porządku publicznego. Tymczasem rządzący politycy dbają jedynie o swoje brzuchy, ulegają obcemu dyktatowi i kosztem Państwa Polskiego chronią interesy zagranicznych koncernów. Nie po to płacimy im pensje i diety, aby odpłacali nam znieczulicą na problemy krzywdzonych ludzi oraz brutalnością i arogancją wobec zwykłych obywateli. Prawo powinno służyć narodowi, powinno chronić Polaków przed wszelkimi przejawami wyzysku i prześladowania, a jeśli tego nie czyni, to jest złym prawem i należy je zmienić.

Dlatego w imieniu Ligi Obrony Suwerenności wzywamy rząd i parlament Rzeczypospolitej do objęcia skuteczną ochroną polskiego społeczeństwa i jego nadrzędnych interesów oraz zaniechania działań służących umacnianiu obcych wpływów w Polsce. Domagamy się także, aby rząd nie zasłaniał się przepisami prawa i bezzasadnie nie używał siły wobec swoich obywateli. Uważamy, że dialog społeczny oraz właściwie okazywane zainteresowanie i wrażliwość na problemy, z którymi boryka się społeczeństwo lepiej służą rozwojowi Polski, niż brutalna przemoc policji. W związku z tym domagamy się natychmiastowego ustąpienia z zajmowanych stanowisk funkcjonariuszy państwowych odpowiedzialnych za bezzasadne użycie siły wobec pokojowych manifestantów oraz wyjaśnienie wszelkich okoliczności związanych z pacyfikacją wspomnianych protestów.

Gdańsk, dn. 23 lipca 2009 roku.

Przewodniczący

Ligi Obrony Suwerenności

Wojciech Podjacki

[Sassy_Social_Share]

Komentarze zamknięte.