O Ś W I A D C Z E N I E
w sprawie nadużywania władzy przez grupę rządzącą.
Podejmowane w ostatnim okresie przez marszałka sejmu Bronisława Komorowskiego decyzje, w zastępstwie tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz działania prowadzone przez niego w ramach własnej kampanii wyborczej, świadczą dobitnie o tym, że jest on nadgorliwym realizatorem interesów partyjnych swojego zaplecza politycznego. Z jednej strony obłudnie zapewnia opinię publiczną o tym, że chce być „prezydentem wszystkich Polaków”, a z drugiej w cyniczny sposób realizuje zamiary polityczne Platformy Obywatelskiej i umożliwia aparatczykom tej partii przejęcie władzy nad kolejnymi urzędami państwowymi. Tragiczny zbieg okoliczności związany ze śmiercią wielu osób kierujących ważnymi instytucjami publicznymi i nieodparta chęć zawłaszczenia struktur państwa przez rządzącą koterię, doprowadziły do tego, że przy pomocy prerogatyw przynależnych prezydentowi, będących tymczasowo w posiadaniu marszałka sejmu, dokonuje się pośpiesznych zmian legislacyjnych i personalnych. Pośpiech wynika z terminu zbliżających się wyborów prezydenckich, których wynik mógłby przekreślić szanse grupy rządzącej na umocnienie swojej władzy i zrealizowanie podejmowanych przez nią podejrzanych działań. Nie ma to oczywiście nic wspólnego z dobrem państwa, przestrzeganiem demokratycznych reguł oraz z tzw. dobrym obyczajem politycznym, a jest jedynie brudną grą prowadzoną przez Platformę z nieświadomym społeczeństwem.
Jednymi z najbardziej skandalicznych i bulwersujących decyzji marszałka sejmu są: podpisanie nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, zgłoszenie kandydatury Marka Belki na prezesa Narodowego Banku Polskiego oraz odrzucenie sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zatwierdzenie zmiany przepisów o IPN wpisuje się w konsekwentną walkę przeciwników lustracji i dekomunizacji prowadzoną bezwzględnymi i podłymi metodami z tą zasłużoną dla Polski instytucją, co w ich zamiarach doprowadzić ma do całkowitego zahamowania procesu oczyszczania struktur naszego państwa z komunistycznej agentury. Doprowadzenie natomiast do wyboru głosami PO i SLD Marka Belki na prezesa NBP, jest przykładem sprawnie działającej koalicji postkomunistów i liberałów. Nowy prezes prezentowany jest społeczeństwu, jako wybitny i apolityczny fachowiec. Tymczasem wszyscy mamy w pamięci jego fatalne rządy w latach 2004-2005, które zakończyły się blamażem i wyborczą klęską postkomunistów, między innymi z powodu licznych afer w sferach rządzących i wykorzystywania przez premiera Belkę aparatu państwa do załatwiania swoich prywatnych interesów. Wybór na prezesa NBP byłego prominentnego aparatczyka partyjnego, który jest zdeklarowanym i gorliwym akwizytorem unijnych interesów, zapewne ma na celu szybsze wprowadzenie Polski do strefy euro i dalszy demontaż struktur naszego państwa, pomimo oczywistego bankructwa dotychczasowej koncepcji integracji europejskiej. Także podjęta w ostatnich dniach decyzja o odrzuceniu sprawozdania KRRiT, którą argumentowano potrzebą odpolitycznienia mediów publicznych, ma głównie na celu wyeliminowanie wpływu opozycji na ich funkcjonowanie oraz przekształcenie państwowego radia i telewizji w tubę propagandową obecnego rządu. W dalszej perspektywie wspomniane zmiany mają umożliwić całkowite zawłaszczenie mediów publicznych przez rządzący układ polityczny.
Tryb podejmowania wyżej wymienionych i wielu innych decyzji oraz nieliczenie się ze zdaniem społeczeństwa i opozycji politycznej, wskazują na złą wolę układu rządzącego w Polsce, który w imię partykularnych interesów wykorzystuje nadarzającą się okazję do umocnienia swoich wpływów kosztem państwa i jego obywateli. Naszym zdaniem, z większością podjętych przez Komorowskiego zmian personalnych i legislacyjnych, należało poczekać do wyboru nowego prezydenta. Dlatego, zaniepokojeni i oburzeni poczynaniami kandydującego w wyborach prezydenckich marszałka sejmu, domagamy się zaprzestania przez niego podejmowania jakichkolwiek decyzji zastrzeżonych dla głowy państwa i nadużywania autorytetu Rzeczypospolitej do autopromocji jego niegodnej osoby.
Liga Obrony Suwerenności przestrzega rządzących polityków przed traktowaniem Polski jak prywatnego folwarku i przed nieliczeniem się z jej żywotnymi interesami. Niejednokrotnie już prywata i warcholstwo przyczyniały się do upadku naszej państwowości, do czego jako patrioci nie zamierzamy dopuścić. Oświadczamy również, że za wszelkie działania na szkodę naszej Ojczyzny zostaną wobec winnych wyciągnięte surowe konsekwencje.
Gdańsk, dn. 15 czerwca 2010 roku.
Przewodniczący
Ligi Obrony Suwerenności
Wojciech Podjacki