Greta Thunberg. Któż o tej dziewczynie nie słyszał? Gwiazda medialna, kandydatka do pokojowej nagrody Nobla, uznana za jedną z najbardziej wpływowych osób 2019 roku, prorokini neolewicy, liberalnego protestantyzmu i “hołowniowatych” katolików. Wieszcząca apokalipsę i nawołująca świat do “opamiętania”. Ale bądźmy czujni! Bo to pułapka i zaledwie imitacja mającego nadejść Królestwa Bożego!
Jej ekologiczne neolewicowe aberracje starają się zaszczepić w Polsce Zieloni z Nowej Lewicy oraz płaczliwy Szymuś Hołownia i jego świta, opowiadając np. bajki o przeludnieniu Ziemi. Jak ktoś wierzy w takie bzdury, to polecam przejażdżkę z Olsztyna do Ełku, a potem do Mławy. Może uda się komuś spotkać żywego człowieka po drodze, nie licząc popów na stacjach benzynowych. Kolejną bajką jest ocieplenie klimatu, którego podobno niesamowicie doświadczamy, szczególnie w zeszłym i tym roku. Kwiecień był najzimniejszym miesiącem od 30 lat, a zimną i paskudną pogodę mamy już od października, a tu zbliża się czerwiec i prognozy dalej nieciekawe.
Wracając do nieświętej Grety. Jej wychowanie i poglądy oraz działania wynikają bezpośrednio z luterańskich wzorców i korzeni, a także ze szwedzkiej kulturowości i religijności. A cóż to za wartości? Otóż, są to tak obce polskiej kulturze pomysły, jak: lgbt, feminizm, ekoterroryzm, multipłciowość, rozpasanie seksualne, groźna skrajna tolerancja dla wszelkiej maści niebezpiecznych dziwactw i wiele wiele innych.
I te oto pseudowartości próbuje się przemycić do naszego kraju za pomocą neoliberalnych ateistów i fałszywych katolików. Nie dajmy się oszukać! Widzimy, jak kończy swój byt Szwecja. Jest to kraj, który ma ogromny problem z imigrantami. Wojny gangów, podpalenia domów, gwałty, strzelaniny, napady są na porządku dziennym – do tego nie pokazywanym w mediach głównego ścieku, a wszystko to rodowitym Szwedom zgotowali politycy o “thunbergowych” postawach i poglądach. Wikingowie odeszli do lamusa. Czy tego samego chcemy w Polsce?
Antje Jackelen – lesbijska arcybiskupka (sic!) kościoła szwedzkiego nazwała małą Gretsien prorokinią, a jej poglądy i zachowania objawiła, jako prorocze. Samo to już powinno włączać normalnym ludziom lampkę ostrzegawczą i sygnał alarmowy. Oczywiście Greta i jej rodzice – o równie niebezpiecznych poglądach – Malena Ernman i Svante Thunberg, aby “para nie poszła w gwizdek”, wydali już książkę i trzepią na tym niezłą kasę. W książce tej, pt: “Serdeczne sceny”, rodzicie Grety mówią o niej, że jest “zdolną, która widzi więcej” i że ma “moralną jasność”. Głoszą też tzw. zrównoważony rozwój, jakże niebezpieczny dla naszej europejskiej cywilizacji i kultury. Co więcej, wg rodziców tej dziewczyny, podobnie jak u apostoła Pawła, Greta jest dotknięta chorobą (ADHD i autyzm), a ta słabość jest jej siłą. Szokująca bezczelność i przywłaszczenie wątków biblijnych!
Obok Thunbergów stoi bardzo niebezpieczna filozofka Naomi Klein, czołowa piewczyni neolewicowego i anarchistycznego alterglobalizmu. Jeśli tego wam mało, to “prorokini” została doktorem honoris causa Uniwersytetu Mons w Belgii, a także doczekała się filmu o sobie i książek dla dzieci o jej “wspaniałej” osobowości. Doczekała się także pomnika w Wielkiej Brytanii.
Zaraza postępuje, a wraz z nią, dzięki temu sprytnemu modelowi biznesowemu, miliony szwedzkich koron płyną na konto Thunbergów i ich przyjaciół oraz mocodawców. Jednym z takich mocodawców jest znany i niebezpieczny George Soros, którego pogoniono z Węgier, a u nas jakoś ciągle macki jego ośmiornicy oblepiają mocno rzeczywistość gospodarczo – polityczną.
Greta twierdzi, że doznała “metanoi” w wieku 8 lat, gdy po raz pierwszy usłyszała, że zmiany klimatu nas zabiją. Jakby to nie wystarczyło w tej “pięknej biografii” wyznaje, że niczym prorocy Starego Testamentu przestała jeść po swej “iluminacji”! Doprawdy szokujące! Jak widzimy jest to raczej szatańska iluminacja, która podrabia prawdziwą, chrześcijańską przemianę umysłu.
To jeszcze nic! Greta doczekała się – niczym katoliccy święci – swego wizerunku! Ikona przedstawia Gretsien stylizowaną na Pippi Pończoszankę, otoczoną zieloną roślinnością i kwiatami z ptakiem na dłoni! Wzierunkowi zaś towarzyszy sentencja: “To, co robisz lub czego nie robisz teraz, ma wpływ na całe moje życie oraz życie moich dzieci i wnuków, mogą one kiedyś zapytać: Dlaczego wyście nie zrobili niczego?!” Nic, tylko czekać na pielgrzymki do domu Thunbergów, dokonywane przez różnych hołowniowców, ultraliberalnych protestantów i neolewicowych ateistów! Podrabianie zapowiedzianego przez Jezusa Chrystusa i apostoła Pawła Królestwa Bożego trwa w najlepsze!
Kamil Pawelak