78. Rocznica obrony Poczty Polskiej w Gdańsku

1 września 2017 roku o godz. 12.00 odbyły się obchody 78. rocznicy obrony Poczty Polskiej w Gdańsku. Z tej okazji przed Pomnikiem Obrońców Poczty Polskiej ks. bp Wiesław Szlachetka odprawił uroczyste nabożeństwo, a następnie licznie przybyłe delegacje złożyły wiązanki kwiatów pod monumentem upamiętniającym heroiczną walkę polskich pocztowców. W uroczystości wzięło udział kilkaset osób, nie zabrakło także delegacji Ligi Obrony Suwerenności pod przewodnictwem kol. Krzysztofa Rekścia.

1 września 1939 roku o godz. 4.45, równocześnie z rozpoczęciem ostrzału polskiej składnicy wojskowej na Westerplatte przez pancernik Schleswig-Holstein, rozpoczął się niemiecki atak na Pocztę Polską w Gdańsku. Pocztowcy bronili się przez 14 godzin, pomimo tego, że budynek był ostrzeliwany przez artylerię i samochody pancerne. Obrońcy poddali się dopiero wtedy, gdy Niemcy podpalili gmach. Kilku pocztowcom udało się uciec z budynku. W trakcie walk i bezpośrednio po nich zginęło lub zmarło z odniesionych ran 12 obrońców, wśród których była 10-letnia dziewczynka Erwina Barzychowska. O wielkim okrucieństwie niemieckich zbrodniarzy świadczy najwymowniej dokonany przez nich mord na dyrektorze poczty Janie Michoniu, którego zastrzelono, gdy wychodził z budynku z białą flagą chcąc poddać bronioną placówkę, a idącego za nim naczelnika Józefa Wąsika żywcem spalono miotaczem ognia. 38 Polaków, którzy przeżyli obronę, postawiono przed sądem polowym i oskarżono o działania partyzanckie, za co zostali skazani na karę śmierci i rozstrzelani 5 października 1939 roku. W maju 1998 roku Sąd Krajowy w Lubece uniewinnił obrońców Poczty Polskiej, uznając, że we wrześniu 1939 roku na terenie Wolnego Miasta Gdańska nie obowiązywało prawo wojenne III Rzeszy, na mocy którego i z jego „z rażącym naruszeniem” skazano polskich pocztowców. Lubecki sąd stwierdził, że postępowanie członków sądu, który wydał wyrok na obrońców poczty, należy zakwalifikować jako zbrodnię sądową.

Obchodom 78. rocznicy wybuchu II wojny światowej towarzyszy publiczna dyskusja o należnych Polsce reparacjach wojennych, które Niemcy powinni nam wypłacić, jako zadośćuczynienie za popełnione przez nich zbrodnie i ogromne zniszczenia materialne, których dokonali na terenie naszego kraju. Dlatego potrzebne jest przypominanie, że to Niemcy byli w 1939 roku agresorem i że państwo niemieckie winne jest przerażających zbrodni dokonywanych przez niemieckich żołdaków.

[foogallery id=”23381″]